Jan Kochanowski ; całość ułożyli i wstępem opatrzyli Elwira Buszewicz i Wojciech Ryczek ; fotografie [>>] wykonał Andrzej Nowakowski ; teksty Maria Barłowska, Elwira Buszewicz, Francesco Cabras, Klaudia Ciepłucha, Jacek Gutorow, Radosław Rusnak, Wojciech Ryczek, Paweł Stępień.
ADRES WYD.:
Kraków : Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych Universitas, 2019.
Leopold Staff ; całość ułożyła i wstępem opatrzyła Anna Czabanowska-Wróbel ; fotografie wykonał Andrzej [>>] Nowakowski ; teksty Jacek Gutorow, Katarzyna Kuczyńska-Koschany, Tomasz Kunz, Piotr Matywiecki, Bożena Shallcross.
ADRES WYD.:
Kraków : Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych "Universitas", 2018.
Dwanaście wyselekcjonowanych, najważniejszych esejów i wykładów, dzięki którym możemy zajrzeć za kulisy twórczości Olgi Tokarczuk. W tym szeroko komentowana mowa noblowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka, która wyrasta z miłości do zwierząt. Silny ładunek oburzenia, złości, rozczarowania ludźmi i mocne świadectwo wrażliwości zwierząt, której świat nie chce wziąć pod uwagę.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 159-161.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dlaczego bez szczegółu nie ma ogółu? Czym różni się fakt od faktu podanego czytelnikom? Czy na pewno Z zimną krwią Trumana Capote’a jest pierwszą powieścią non-fiction? Do czego może służyć reporterowi bardzo długi szalik? Dlaczego Hanna Krall jest Mondrianem reportażu, a nie Chagallem? Czego uczyła reporterki i reporterów "Gazety Wyborczej" Małgorzata Szejnert? Jak Ryszard Kapuściński używał pisarskiej wolności? Czy reportaż gonzo to tylko Ameryka po narkotykach? Czy reporter może używać fantazji? A może reportaż to jedynie "wiara, że coś się zdarzyło"?"Słowo w reportażu ma rolę świadka. Niestety, świadek czasem mija się z prawdą, chociaż przysięgał, że nie skłamie - pisze Szczygieł. - My, reporterzy i reporterki, jesteśmy w potrójnym klinczu (taki raczej w sporcie nie istnieje, ale chcę podkreślić złożoność sytuacji). Z jednej strony jest świat, którego kołem zamachowym bywa kłamstwo, i są rozmówcy o niestabilnej pamięci. Z drugiej - mamy tylko siebie: nasze oczy, nasze uszy i nasze mózgi, a więc bardzo ograniczony aparat postrzegania. Z trzeciej - nieobiektywny, uznaniowy język, który nie umie być wiarygodnym świadkiem".Nowa książka Mariusza Szczygła jest esejem napisanym z miłości do reportażu. To lektura dla wszystkich, którzy kochają ten gatunek oraz dla tych, którzy mają wątpliwości, czy jest wiarygodny, a także poradnik dla tych, którzy sami chcą pisać.
UWAGI:
Bibliografia przy rozdziałach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dobra jest dużo więcej niż myślisz. Jeden z najpopularniejszych polskich rekolekcjonistów, wspominając swoje kapłaństwo, opowiada o trudnych ostatnio relacjach między księżmi a świeckimi. Nie stroniąc od ciętych i błyskotliwych uwag, uczy nas, jak w każdej sytuacji samemu odkrywać, gdzie leży prawda. Dostrzegać dobro - nie tylko tam, gdzie jest ono oczywiste. Polscy księża jeżdżą odlotowymi bmw czy może raczej trzymają w garażach wysłużone golfy? Czas wolny spędzają na "branżowych" zabawach czy przeżywając własną samotność w czterech ścianach plebanii? A co, jeśli są i tacy, i tacy? Czy postawa księdza mówi nam wszystko o tym, jaki jest Bóg? Czy żeby dziś chodzić w sutannie, trzeba być bohaterem? Czy fajny i życiowy ksiądz to naprawdę najlepszy kapłan, na jakiego możemy trafić? Czy antyklerykalizm jest zły? I jak powinien odnaleźć się w tym wszystkim katolik? W ostatniej książce, nad jaką pracował, ks. Piotr mówi: "W Kościele nie istnieją tematy, o których nie warto mówić. Jeśli ktoś je porusza, to znaczy, że trzeba je wytłumaczyć. Nie możemy nabierać wody w usta".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Koniec pisma i człowiek tracący podmiotowość w nowym dziele Jacka Dukaja.Intelektualna podróż wokół najbardziej fascynujących zagadnień współczesnej cywilizacji - aż do jej kresu i do kresu człowieka.Przez ostatnich kilka tysięcy lat pismo, książki i biblioteki były nośnikami i skarbnicami wiedzy. Technologia pisma stworzyła cywilizację człowieka. Myślenie pismem oznacza myślenie symbolami, ideami i kategoriami. Daje bezpośredni dostęp do wnętrza innych: ich emocji, przeżyć i poczucia "ja". Wyniósłszy tę umiejętność na wyżyny sztuki, w istocie tworzy nasze życie duchowe.W Po piśmie Dukaj pokazuje ludzkość u progu nowej ery. Kolejne technologie bezpośredniego transferu przeżyć- od fonografu do telewizji, internetu i virtual reality - wyprowadzają nas z domeny pisma. Stopniowo, niezauważalnie odzwyczajamy się od człowieka, jakiego znaliśmy z literatury - od podmiotowego "ja"."Mechanizm wyzwalania z pisma napędzają miliardy codziennych wyborów producentów i konsumentów kultury. Nie napiszę listu - zadzwonię. Nie przeczytam powieści - obejrzę serial. Nie wyrażę politycznego sprzeciwu w postaci artykułu - nagram filmik i wrzucę go na jutjuba. Nie spędzam nocy na lekturze poezji - gram w gry. Nie czytam autobiografii - żyję celebów na Instagramie. Nie czytam wywiadów - słucham, oglądam wywiady. Nie notuję - nagrywam. Nie opisuję - fotografuję".Literatura, filozofia, popkultura, neuronauka i fizyka - zaglądamy za kulisy cywilizacji i odkrywamy, że to nie człowiek posługuje się stworzonymi przez siebie narzędziami, ale to one coraz częściej posługują się człowiekiem.Nadchodzą czasy postpiśmienne, gdy miejsce człowieka-podmiotu i jego "ja" zajmują bezpośrednio przekazywane przeżycia."Czy mogę powiedzieć o sobie: jestem oglądaniem serialu, jestem śledzeniem celebów na Instagramie?"Człowiek staje się maszyną do przeżywania.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 612307 od dnia:2023-03-31 Przetrzymana, termin minął: 2023-07-29
Co zostaje po śmierci bliskiej osoby? Przedmioty, wspomnienia, urywki zdań... Narrator porządkuje książki i rzeczy po zmarłej matce. Jednocześnie rekonstruuje jej obraz - mocnej kobiety, która umiała żyć wedle własnych zasad. Wyczulona na słowa, nie pozwalała sobą manipulować, w codziennej walce o szacunek - nie poddawała się. Była trudna, I odważna. W tej książce nie ma sentymentalizmu - matka go nie znosiła - są za to czułość, uśmiech i próba zrozumienia losu najbliższej osoby. Jest też opowieść o tym, jak zaczyna odchodzić pierwsze powojenne pokolenie, któremu obiecywano piękne życie.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 182-[183].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni